30 lipca 2011

"Kamienie przodków" - Aminatta Forna

Aminatta Forma to urodzona w Sierra Leone i mieszkająca w Wielkiej Brytanii pisarka, dziennikarka i producentka programów telewizyjnych dla BBC, głównie o Afryce. Kamienie przodków to druga powieść Autorki, wydana i przetłumaczona na wiele języków, a pierwsza jaką miałam przyjemność czytać.

No właśnie „przyjemność” to chyba jednak nienajlepsze słowo, no ale zacznijmy od początku. Abie to najmłodsza, mieszkająca w Anglii, latorośl z rodziny Kholifa. Po tym jak dowiaduje się, że została jedyną spadkobierczynią plantacji kawy, które niegdyś należały do jej dziadka, wyrusza do Afryki, aby obejrzeć swoje dziedzictwo. Na miejscu spotyka swoje cztery ciotki (a teraz uwaga, skupcie się!) – córki czterech z jedenastu żon dziadka, z których każda opowiada jej swoją historię. I wszystko byłoby w porządku, gdyby Autorka zachowała jakąkolwiek logikę w tych opowieściach, tymczasem wszystko jest tak wymieszane, że już po paru stronach nie wiemy kto jest kim, o kim aktualnie czytamy, co właściwie się dzieje i kogo to dotyczy, jednym słowem jeden wielki chaos. Ten cały miszmasz sprawia, że książkę czyta się mozolnie, i zamiast relaksu mamy ciągłe nerwy, że po raz kolejny zgubiliśmy wątek, nie pomaga nawet drzewo genealogiczne rodziny Kholifa, które Autorka łaskawie zamieściła na początku książki.

Kamienie przodków to powieść o kobietach, o ich zmaganiach z życiem, o ich obyczajach i kulturze, to powieść o Afryce nękanej licznymi rozłamami politycznymi w latach 1926 – 1999. Uważam, że pomysł na książkę był dobry, ale niestety został całkowicie, jeśli można użyć takiego słowa, spartaczony, a czytelnik zamiast ciekawej i wciągającej książki, dostał zmiksowany i chaotyczny zbiór niespójnych rozdziałów. Nie polecam.

Ocena: 3 / 6

Wydawnictwo: W.A.B.
Okładka: miękka ze skrzydełkami
Ilość stron: 413

11 lipca 2011

"Miłość Peonii" - Lisa See

Miłość Peonii to kolejna powieść Lisy See, po którą sięgnęłam. Czy było warto? Lisa See to amerykańska pisarka chińskiego pochodzenia, patrząc na jej zdjęcie zastanawiamy się, co ta niepozorna blondynka może wiedzieć o chińskiej kulturze, tradycjach i obyczajach. Otóż wie bardzo wiele i stara się z całych sił przekazać to na kartach sowich powieści.

Tytułową bohaterką, a zarazem narratorką powieści jest Peonia, którą poznajemy w dzień jej szesnastych urodzin, na chwilę przed rozpoczynającymi się przygotowaniami do jej zaaranżowanego przez rodziców ślubu. Peonia jest jedynaczką, córką najbogatszego człowieka w mieście, jest piękna, utalentowana i wykształcona. Alabastrowa skóra i idealne lilie jej stóp tylko podkreślają jej wartość jako przyszłej żony. Niestety jest tylko kobietą, bezwartościową istotą, której jedynym przeznaczeniem jest być dobrą i uległą żoną, idealną synową i matką jak największej ilości tak bardzo wartościowych synów. Plany rodziców, a także marzenie Peonii o szczęśliwym zamążpójściu niweluje jednak miłosna choroba, na którą niespodziewanie zapada dziewczyna. Nie pomaga lekarz i jego mikstury, nie pomaga mag i jego uroki, nie pomaga składanie ofiar i liczne rytuały odprawiane przez rodzinę, choroba jest nieprzezwyciężona. Co stanie się z Peonią? Czy odnajdzie upragnioną miłość? O tym dowiecie się sięgając po książkę.

Czytając książki opisujące życie kobiet, czy to w chińskiej, czy arabskiej kulturze, za każdym razem cieszę się i czuję ulgę, że urodziłam się w kraju, gdzie konstytucja daje mi prawo do wolności. Nikt za mnie nie decyduje, sama świadomie podejmuję decyzje dotyczące siebie samej, a to że jestem kobietą nie jest w niczyich oczach uwłaczające i straszne. Cieszę się, że jedynym strachem i bólem jakiego doświadczałam w dzieciństwie były wizyty u dentysty, a nie matka, która chciała skrępować mi stopy łamiąc kości palców, tylko po to, aby w przyszłości otrzymać za mnie większą cenę na rynku potencjalnych żon. Jak tylko o tym myślę (o tym łamaniu, a nie o dentyście), ciarki przechodzą mi po plecach.

Chociaż fabuła nie zwala z nóg i jest dość mozolna, to z racji nieznanych nam obyczajów i chińskich tradycji jest raczej nieprzewidywalna, co nie nudzi, ale wzbudza ciekawość i coraz większe zdziwienie w czytelniku, dlatego polecam.

Ocena: 3 / 6


Wydawnictwo: Świat Książki
Okładka: miękka
Ilość stron: 400

5 lipca 2011

"Tatiana i Aleksander" - Paullina Simons

„Wiele minęło, wiele trwa – i chociaż już nie jesteśmy mocą tą, co niegdyś ziemią i niebem trzęsła, czym jesteśmy… związkiem mężnych serc… silnych pragnieniem, by się z losem zmagać, szukać, znajdować, wędrować do końca” [„Tatiana i Aleksander” s. 543]

Jak mocno można kochać, jak wiele bólu, rozpaczy, cierpienia można znieść dzięki miłości, jak długo można czekać i tęsknić, jak silna może być nadzieja… Druga cześć trylogii „Jeźdźca Miedzianego” o pięknym uczuciu dwojga nie mogących żyć bez siebie ludzi jest tak piękną opowieścią o sile miłości, opowieścią tak niezwykłą, tak niewiarygodną, że aż chce się czytać więcej i więcej.

Tatianie udało się cudem uciec ze Związku Radzieckiego do ojczyzny ukochanego męża, jednak co z tego, że jest bezpieczna, ma przy sobie ukochanego synka i grono przyjaciół, skoro połowa jej serca umarła wraz z wręczonym jej aktem zgonu Aleksandra. Jednak coś nie pozwala jej zapomnieć, coś nie daje spokoju, kobieca intuicja nie pozwala się zwieść rozsądkowi, który nakazuje zapomnieć i ułożyć sobie życie na nowo, w bezpiecznej Ameryce. Tatiana postanawia odszukać męża i wyszarpać go za wszelką cenę ze szponów okrutnej wojny. Podjąwszy decyzję dziewczyna rozpoczyna osobistą walkę na śmierć i życie, o wolność, o miłość, o szczęście. Czy jej się uda? Musicie koniecznie się dowiedzieć zatapiając się w odmęty powieści.

Książka w niczym nie ustępuje pierwszej części, dzięki retrospekcji poznajemy dokładnie losy Aleksandra, jego dzieciństwo, rodziców i całą historię związaną z jego przybyciem do Rosji. Słysząc retrospekcja, często ma się wrażenie, że to może oznaczać tylko jedno – będzie nudno! Otóż nic bardziej mylnego, akcja jest dynamiczna, a momenty retrospekcyjne tylko budują napięcie i podsycają ciekawość czytelnika. Cudowna magia, która roztacza się w momencie otwarcia książki pochłania bez reszty mianując nas towarzyszami Tatiany i Aleksandra.

Czy Jeździec Miedziany nareszcie się zatrzyma? Otwórzcie powieść, a się przekonacie. Polecam!

Ocena: 6 / 6


Wydawnictwo: Świat książki
Okładka: Twarda
Ilość stron: 544 
Seria: Jeździec Miedziany - Tom 2