Podróż dookoła świata, nowe buty, książka którą musisz mieć… jakie są Twoje marzenia? O czym skrycie myślisz, o czym pragniesz, co robisz, aby się spełniły? Ponoć szczęściu trzeba pomóc, ale co jeśli dawno zapomnieliśmy o czym marzyliśmy kiedyś, co jeśli codzienność przysłoniła nasze skrywane pragnienia, co jeśli nie możemy myśleć jedynie o sobie, a nasze decyzje mają wpływ na naszych najbliższych?
Bohaterką książki Dogonić rozwiane marzenia jest Samantha, kiedyś niezależna i przebojowa kobieta, teraz matka trójki dzieci i żona męża, który nie zwraca na nią uwagi. Codzienne obowiązki pani domu tak bardzo wypełniają czas Sam, że powoli traci siły na cokolwiek innego. Już dawno zapomniała, jak bardzo pragnęła takiego właśnie życia, gdzie czas wypełniać jej będą dzieci i dom i kiedy los spełnił jej marzenie, rozczarowanie i zmęczenie codziennością tylko coraz bardziej ją przytłacza. Codzienne problemy, lista spraw do załatwienia, walka ze zbuntowaną nastoletnią córką oraz niezrozumienie ze strony męża, ale przede wszystkim samotność popychają Sam w ramiona przypadkowo poznanego Craiga. Zauroczenie przystojnym nieznajomym pozbawia Sam czujności na tyle, że nie zauważa, co dzieje się z szesnastoletnią córką Cammy. Wyobcowana i samotna nastolatka próbuje odnaleźć się w rzeczywistości, która ją otacza. Sytuacji nie ułatwia fakt, iż dowiaduje się, że jest adoptowana. Wszystko to sprawia, że dziewczyna wpada w złe towarzystwo, przygodny seks, narkotyki, zażywanie leków, to codzienność zagubionej nastolatki. Co łączy obie bohaterki? Matka i córka tak obce dla siebie, mają jedno wspólne marzenie, obie chcą zapomnieć o samotności i obie marzą o tym, aby stać się dla kogoś ważne. Czy im się to uda? Czy Samanta złapie swe rozwiane marzenia? Czy Cammy przestanie czuć się samotna i wyobcowana? Tego nie zdradzę, aby nie psuć Wam lektury.
To pierwsza powieść Elizabeth Flock jaką miałam okazję przeczytać, a po skończonej lekturze żywię nadzieję, że nie była to ostatnia książka Autorki, która wpadła w moje ręce. Za subtelną okładką i niewinnym tytułem, spodziewałam się odnaleźć kolejne „babskie czytadło” dobre na popołudnie przy kawie. Ona zrozpaczona, on przystojny lecz ze złamanym sercem i 300 stron później żyli długo i szczęśliwie. Tymczasem Autorka zaserwowała nam bardzo ciekawe studium ludzkiej psychiki. Poznajemy sytuację nie tylko za strony Samanthy, ale również ze strony Cammy, której pamiętnik przedstawiający bolesny obraz jej samotności, stanowi ważną część powieści. Okazuje się, że uczucia i pragnienia dorosłej kobiety – matki i żony niewiele różnią się od marzeń zbuntowanej, zakolczykowanej nastolatki. Pomimo to obie nie mogą znaleźć wspólnej drogi do siebie, drogi do porozumienia, pomimo wyraźnej miłości, którą siebie darzą.
Dogonić rozwiane marzenia to smutna, ale bardzo wartościowa książka, którą polecam nie tylko mamom zbuntowanych córek, ani zbuntowanym córkom. To książka warta przeczytania choćby dlatego, aby uświadomić sobie, jak ważne jest szczęście i zadowolenie z życia. Jeśli uda nam się osiągnąć taki stan, kiedy będziemy radośni i zadowoleni z tego co mamy, wtedy od razu nasze marzenia staną się łatwiejsze do spełnienia. Polecam!
Ocena: 5 / 6
Wydawnictwo: Harlequin
Okładka: twarda
Ilość stron: 316
Ostatnio jest dosyć głośno o tej książce, wszyscy ją zachwalają, a ja mam coraz większą ochotę na lekturę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna, dająca do myślenie książka. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo mi się podobała i dlatego także chętnie polecam innym.
OdpowiedzUsuń@ giffin - przeczytaj, nie będziesz żałować:)
OdpowiedzUsuń@ kasandra - zgadzam się z Tobą:)
@ cyrysia - to już jest nas dwie, bo ja również polecam:)
Interesująca recenzja, a książka też wydaje sie ciekawa :)
OdpowiedzUsuń@ taki jest świat - dziękuję, a książka istotnie warta jest uwagi:)
OdpowiedzUsuńCiągle napotykam recenzje tej książki na blogach i chyba w końcu ulegnę presji i ją przeczytam, chociaż upierałam się, że to książka nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPiękna okładka. Chętnie przeczytam, jeśli tylko nadarzy się okazja. :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu mam chętkę na tę książkę. :) Pozytywne recenzje kuszą...:)
OdpowiedzUsuńJestem świeżo po lekturze i muszę powiedzieć, że miło się czytało ;)
OdpowiedzUsuń@ Catalina - nie masz wyjścia, musisz przeczytać, aby się przekonać:)
OdpowiedzUsuń@ Gosława - polecam:)
@ Ewa - oj kuszą, coś o tym wiem:)
@ Bujaczek - zgadzam się, bardzo miło:)
Niedawno czytałam i również bardzo mi się podobała, książka zdecydowanie warta polecenia ;)
OdpowiedzUsuń@ Gabrielle - zgadzam się z Tobą w 100% :)
OdpowiedzUsuń