9 marca 2012

"Mowa ciała w miłości" - Allan i Barbara Pease

Jak to jest być zakochanym? Pierwsze spojrzenie, nieśmiały uśmiech, czuły dotyk… Gesty, składające się na mowę ciała, rozszyfrowanie której stanowi klucz do sukcesu w miłości, a co za tym idzie do serca naszego wybranka.
„Mowa ciała w miłości” to według Autorów podręcznik mający na celu wyjaśnić zagadki związane z płcią przeciwną. Jak sprawić, aby być bardziej seksownym w oczach drugiej osoby, co zrobić aby się podobać i przyciągać spojrzenia? Otóż jest pięć podstawowych zasad, po spełnieniu których sukces mamy gwarantowany. Po pierwsze kontakt wzrokowy – posyłasz uwodzicielskie spojrzenie, on patrzy na Ciebie, wasze spojrzenia się spotykają – udało się – flirt rozpoczęty! Teraz kolejne kroki, uśmiechasz się, aby dać mu sygnał, że może do Ciebie podejść, poprawiasz włosy, zwilżasz wargi, on wciąga brzuch, wypina klatę i zmierza w Twoją stronę. Później już tylko niezobowiązująca rozmowa i pierwszy delikatny dotyk. Wydaje się proste, prawda? Jeśli tylko Ty odpowiednio i jednoznacznie to zasygnalizuje, a on prawidłowo odczyta sygnały, wtedy flirt nie może się nie udać. Ale żeby wszystko poszło jak z płatka zarówno on, jak i ona powinni poznać znaczenie innych gestów. Co oznacza kiedy ona odrzuca włosy do tyłu, opiera podbródek na złączonych dłoniach, głęboko patrzy mu w oczy? Co chce zasygnalizować on kiedy krzyżuje ręce, czy stoi w pozycji kowbojskiej. Książka to istny poradnik bombardujący czytelnika dobrymi radami mającymi ułatwić nam znalezienie drugiej połówki. Kobiety dowiedzą się z niego dlaczego powinny malować oczy i nosić soczewki kontaktowe, chodzić w szpilkach i podkreślać rowek miedzy piersiami, a mężczyźni – dlaczego powinni podkreślać ramiona, klatkę piersiową i pośladki oraz wypróbować trzydniowy zarost.
Autorzy nie pominęli chyba najmniejszego szczegółu, aby ułatwić swoim czytelnikom rozeznanie w sprawach damsko – męskich. Mamy tu wszystko: jak flirtować, jak zachowywać się na randce, jak znaleźć idealnego partnera, jak się oświadczyć i w końcu, jak stworzyć udany związek. W książce nie brakuje zabawnych ilustracji w stylu rysunków Andrzeja Mleczki, co dodaje książce humoru i sprawia, że staje się ona przyjemną i lekką lekturą, która może stanowić idealny prezent zarówno dla kobiety, jak i mężczyzny.
„Mowa ciała w miłości” to nie jedyna pozycja tych Autorów, mają oni na swym koncie jeszcze inne książki o równie wymownych tytułach, między innymi: „Dlaczego mężczyźni kłamią, a kobiety płaczą”, „Dlaczego mężczyźni nie potrafią robić dwóch rzeczy równocześnie, a kobiety na moment nie przestają gadać”, „Dlaczego mężczyźni pragną seksu, a kobiety potrzebują miłości”, a także ta, której tytuł skłania mnie, aby koniecznie po nią sięgnąć: „Dlaczego mężczyźni nie słuchają, a kobiety nie umieją czytać map”. A zatem, jeśli coś jeszcze w sprawach damsko-męskich stanowi dla Was tajemnicę koniecznie sięgnijcie po tę książkę, bo po tej lekturze, wszystko stanie się jasne. Polecam!

Ocena: 6 / 6

Wydawnictwo: REBIS
Ilość stron:160
Okładka: twarda

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu REBIS oraz Portalowi Sztukater. 
 

9 komentarzy:

  1. Jakoś nie przepadam za poradnikami. Uważam, że każdy powinien przeżyć wszystko na własnej skórze a nie sugerować się słowami Mędrców XXIw. No, ale to tylko moje subiektywne zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @ Dwojra - mam podobne zdanie, ale myślę, że takie książki są raczej nieszkodliwe i należy je traktować z przymróżeniem oka:)

      Usuń
  2. Ciekawa recenzja. Gdyby nie ona z pewnością nie zainteresowałabym się tą książką:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @ Kasandro - dziękuję i cieszę się, że Cię zainteresowałam:)

      Usuń
  3. To może być ciekawa książka ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @ Cinnamon - to całkiem sympatyczna lektura:)

      Usuń
  4. Dla sympatyków takich poradników na pewno ciekawa pozycja, ja raczej nie czytam :>

    OdpowiedzUsuń
  5. @ bsz - ktoś, kto lubi poradniki na pewno będzie zachwycony:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Interesująca recenzja, niestety nie przeczytam tej książki. Nie lubię powieści w formie poradnika..
    Dodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie :
    http://ksiazka-na-kazdy-dzien.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń