Czy zdarza się Wam myśleć o śmierci? Kiedy nadejdzie, jaka będzie, a przede wszystkim co nastąpi po niej? Czy będzie jakieś inne życie, czy może jednak popadniemy w niebyt i wieczne zapomnienie, jakbyśmy nigdy nie istnieli… W codziennym zabieganiu, wiecznym brakiem czasu, mnogością spraw do załatwienia nieczęsto myśli się o śmierci, bo przecież to naturalna kolej rzeczy, to pewien etap będący pożegnaniem z naszym ziemskim bytowaniem, o istnieniu którego każdy z nas zdaje sobie sprawę, jednak nie myśląc o tym obsesyjnie.
Gabrielle Zevit zaserwowała nam ciekawą propozycję życia po życiu tworząc Gdzie Indziej – niemalże lustrzane odbicie naszego życia na ziemi, o czym dowiadujemy się trafiając Gdzie Indziej wraz z piętnastoletnią Liz, która straciła życie w wypadku. Śmierć dziewczynki nie jest jednak końcem jej egzystencji, bo choć skończyło się jej życie na ziemi, to równocześnie rozpoczęło się jej nowe - inne życie Gdzie Indziej. Czym jest Gdzie Indziej? Niebem, piekłem, czyśćcem, czymś pomiędzy? Wszystko wygląda tu z pozoru normalnie z tym wyjątkiem, że ludzie młodnieją, własna babcia, która zmarła w wieku 50 lat wygląda teraz jak 30-letnia koleżanka, dogadanie się z psami nie stanowi najmniejszego problemu, od czasu do czasu można również podglądnąć jak żyje się teraz opuszczonym przyjaciołom i rodzinie . Brzmi ciekawie do czasu kiedy Liz uświadamia sobie, że już nigdy nie będzie starsza, wręcz przeciwnie będzie się robić coraz młodsza, nigdy nie będzie jej dane zrobić prawa jazdy, wyjść za mąż, mieć dzieci, jak również już nigdy nie spotka się z najbliższymi… Ta straszna prawda doprowadza dziewczynę do rozpaczy nie pozwalając zaklimatyzować się w nowym świecie. Czy Liz odnajdzie szczęście Gdzie Indziej? O tym przekonacie się sięgając po tę nietuzinkową powieść.
Z twórczością Gabrielle Zevit spotkałam się po raz pierwszy i myślę, że nie będzie to nasze ostatnie spotkanie. Przystępny nieskomplikowany język zastosowany przez Autorkę sprawia, że książkę czyta się błyskawicznie, bo historia piętnastoletniej Elizabeth po prostu wciąga. I chociaż Gdzie Indziej niebezpiecznie przypomina mi Nostalgię anioła autorstwa Alice Sebold, to i tak nie ujmuje to świeżości fabule powieści. Jeśli macie ochotę na popołudniową kawę w towarzystwie ciekawej książki, to Gdzie Indziej będzie doskonałym wyborem. Polecam!
Ocena: 5 / 6
Wydawnictwo: INITIUM
Okładka: miękka
Ilość stron: 240
Myślę o śmierci na ogół dzięki książkom jakie czytam i dlatego nie obawiam się specjalnie tej tematyki. Myślę, że jak będę mieć okazję to przeczytam "Gdzie indziej".
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i bardzo miło wspominam. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że od dłuższego czasu mam ochotę na tę książkę, wiele dobrego o niej czytałam - Ty także pozytywnie ją odebrałaś, co utwierdza mnie w przekonaniu, że warto ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ciekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś coś bardzo podobnego "Nostalgia anioła". Książka była naprawdę niezła więc postaram się sięgnąć też po tą pozycję. Temat śmierci i duchów staje się coraz popularniejszy i podoba mi się. Kogo nie ciekawi co jest gdzieś dalej?...
Pozdrawiam!
ta książka to mój absolutne must have. uwielbiam takie historie.
OdpowiedzUsuńLubię kiedy książkę czyta się na jednym wdechu, bo jest napisana lekko i lektura nie nudzi :) Książka ta jest w mojej kolejce do przeczytania, z pewnością po nią sięgnę, jestem ciekawa co w niej jest, gdyż sporo osób ją zachwala! :) Oczywiście czekam też na recenzje innych książek tej autorki gdy już je przeczytasz :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPS. Jeśli mogę coś zaproponować, zapraszam do udziału w projekcie: rozmawiajmy.blogspot.com
@ giffin, Twoja propozycja jest kusząca, nie wiem czy podołam, ale co tam, spróbować nie zaszkodzi :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam, jeśli gdzieś ją zobaczę i będę miała możliwość przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńwiele już o niej słyszałam i czytałam na innych blogach. przekonałaś mnie że warto
OdpowiedzUsuń