29 czerwca 2010

"Noce w Rodanthe" - Nicholas Sparks

"Noce w Rodanthe" to historia o miłości od pierwszego wejrzenia, ale nie, jak by się mogło wydawać, młodzieńczej i niewinnej, ale o dojrzałej i zmysłowej.
To historia dwojga dojrzałych ludzi, których los zetknął w małym nadmorskim pensjonacie. Kilka dni, które mają okazję razem spędzić jest początkiem pięknego uczucia, przepełnionego tęsknotą, nadzieją i oczekiwaniem. Niestety na próżno szukać happy end'u...
Historia raczej mało prawdopodobna, ale chwytająca za serce.
Kolejna powieść Sparksa, która mnie nie zawiodła...polecam :)


Ocena: 5 / 6


Wydawnictwo: Albatros
Okładka: miękka
Ilośc stron: 208

25 czerwca 2010

"List w butelce" - Nicholas Sparks

Historia tak piękna, niewiarygodna, a zarazem smutna i wzruszająca, aż dziw bierze, że napisał ją mężczyzna.

Miłości, o której pisze Sparks pragnie się całym sercem, marzy o niej w bezsenne noce niezależnie od płci i wieku.
"List w butelce" uświadamia nam jak bezgraniczna, bezcenna, silna, a zarazem okrutna może być miłość i do czego może doprowadzić, jeśli obezwładnia.
Sparks ukazuje różne strony miłości, od pięknej, niewinnej, silnej, bezgranicznej, gdzie wystarczy niewinny dotyk, jedno spojrzenie, czuły gest, po niebezpieczną, obezwładniającą, pogrążającą w smutku i rozpaczy, gdzie te gesty, spojrzenia i słowa są jedynie mglistym wspomnieniem czegoś co było i ranią tym dotkliwiej, im bardziej się o nich pamięta.

Rzadko się wzruszam czytając książki...tymczasem jest już 2:0 dla Sparksa. Na pewno sięgnę po kolejną jego książkę. Polecam.


Ocena: 6 / 6


Wydawnictwo: Albatros
Okładka: miękka
Ilośc stron: 328

22 czerwca 2010

"Jesienna miłość" - Nicholas Sparks

Słowa Jamie do Landona "musisz obiecać, że się we mnie nie zakochasz" uświadomiły mi, że ja tą historię skądś znam...sięgając po "Jesienną miłość" nie miałam pojęcia, że wcześniej widziałam film. I choć wiedziałam jak "Jesienna miłość" się zakończy, nie zniechęciło mnie to przed przeczytaniem o tej pięknej miłości.

Wydaje się, zwłaszcza po obejrzeniu filmu, że to takie zwykłe zauroczenie amerykańskich nastolatków, ale to jak Sparks pisze o uczuciach budzi prawdziwy respekt i szacunek, zwłaszcza, że jest w stanie z czytelnika wycisnąć łzy wzruszenia.

Polecam, zwłaszcza jako lekturę na melancholijne popołudnie ... nie tylko dziewczynom :)

Ocena: 5 / 6


Wydawnictwo: Albatros
Okładka: miękka
Ilość stron: 208

16 czerwca 2010

"W dżungli miłości" - Beata Pawlikowska

Spodziewałam się książki podróżniczej, a tymczasem przeczytałam rozprawę filozoficzno-psychologiczną o leniwcach i wojownikach. Ale nie o zwierzęta, ani wojowniczych Indian tu chodzi, a o ludzi i ich naturę - człowieka leniwca i człowieka wojownika.

Jak dla mnie książka pani Pawlikowskiej jest nazbyt umoralniająca. Nie przeczę, Autorka porusza ważne kwestie, chociażby uzależnienia od alkoholu, czy po prostu relacji międzyludzkich, ale czy od razu trzeba przybierać taki pouczający ton? Coś w stylu "ja jestem dobrym człowiekiem, bo nie piję, nie palę, nie kłamię, segreguję śmieci itp.", chwilami miałam wrażenie, że Autorka to jedyny "wojownik" na ziemi, a wszyscy pozostali to "leniwce" nie radzące sobie z życiem.

Czytając nie mogłam się pozbyć jakiegoś wewnętrznego przekonania, a może bardziej wrażenia, że to zbiór frazesów, teorii i definicji ściągniętych z internetu i sklejonych w całość, a wszystko podciągnięte pod początkowo przyjęte definicje leniwca i wojownika.

Może mi ktoś zarzucić, że jestem niesprawiedliwa, bo napisanie książki wiąże się z dużym nakładem pracy i tutaj tą pracę widać, bo książka ma ponad 300 stron, ale tak jak już wspomniałam są to dla mnie jedynie definicje i filozoficzno-psychologiczne gadanie.

"W dżungli miłości" to pierwsza książka Beaty Pawlikowskiej, po którą sięgnęłam i najprawdopodobniej ostatnia, bo o ile radiowe audycje Pani Pawlikowskiej są ciekawe, pełne humoru, o tyle w tej książce Autorka daje się poznać jako "ciocia dobra rada", a ten umoralniający i pouczający ton jakoś do mnie nie trafia.

Ocena: 2 / 6


Wydawnictwo: Latarnik
Okładka: miękka
Ilość stron: 358

15 czerwca 2010

"Córeczka" - Alice Sebold

Ta książka to opowieść o tym, jak potężna jest ludzka psychika, jak ułomność tej psychiki może wpłynąć na ludzkie życie. To opowieść o tym, czym jest agorafobia i do czego może doprowadzić.

Pani Sebold w swojej książce dogłębnie ukazuje relacje rodziny, w której jest osoba chora psychicznie. Narratorem jest Helen, która od lat zmaga się z chorobą matki, z chorobą która przez lata powoli zabijając miłość, potęguje nienawiść córki do matki, aż w końcu doprowadza do strasznego i brutalnego czynu.

"Córeczka" to druga powieść tej autorki, po którą sięgnęłam. Już nieco przereklamowana "Nostalgia anioła" nie zwaliła mnie z nóg, ale chciałam się przekonać jak Alice Sebold pisze. I tu rozczarowanie, bo "Córeczka" nie jest porywająca, nie ma tego dreszczyku, gdzie czytelnik zastanawia się co też będzie dalej, za to pojawiają się tęskne myśli "kiedy to się skończy".

Nie ukrywam, że trochę się męczyłam czytając tą książkę, ciągła retrospekcja trochę nuży, a główną bohaterkę po prostu trudno zrozumieć. Psychika Helen też pozostawia wiele do życzenia, a jej postępowanie jest irracjonalne, niezrozumiałe i szokujące. Pomysł na zakończenie też raczej słaby, ale rozumiem, że nie o zakończenie tu chodziło, ale przede wszystkim o tematykę, o relacje międzyludzkie, uczucia, postrzeganie świata oczami dziecka, a to poniekąd autorce się udało.

Czy polecam...sama nie wiem, chyba że ktoś lubi średnie książki.

Ocena: 3 / 6


Wydawnictwo: Albatrs
Okładka: miękka
Ilośc stron: 366

7 czerwca 2010

"Coś niebieskiego" - Emily Giffin

Czytając "Coś niebieskiego" miałam wrażenie jakbym oglądała "Legalną blondynkę" w negatywnym tego słowa znaczeniu.
Główna bohaterka - Darcy to pusta pannica, której świat kręci się wokół niej samej. Najważniejsze dla niej są modne ciuchy i nienaganny wygląd. Ludzi ocenia po wyglądzie i zasobności portfela, a jedyne co ją interesuje to zakupy, zakupy i jeszcze raz zakupy. Aż dziw bierze, że jej przyjaciółką jest inteligentna prawniczka - Rachel. Ale jak to w takich historiach bywa "gwiazda" musi błyszczeć na jakimś tle, a mniej urodziwa przyjaciółka jest doskonałym materiałem na to tło.
Czytając tą książkę starałam się chociaż trochę polubić Darci, ale niestety...i nie pomogła jej nawet późniejsza metamorfoza. Cała ta historia jak dla mnie jest super przesłodzona i zbyt idealna...najpierw Darci - bezkrytyczna egoista, później wzorowa matka, żona, przyjaciółka...raczej kiepsko, spodziewałam się czegoś bardziej ambitnego.

Ocena: 2 / 6


Wydawnictwo: Znak
Okładka: miękka
Ilośc stron: 384