Książka jakże inna od dotychczasowych powieści Sparksa.
Główny wątek niby niczym nie zaskakuje, początek książki niemal wieje nudą, bo trochę trwa zanim bohaterowie dojdą do wniosku, że jednak się kochają...dwoje ludzi, miłość, nadmorskie miasteczko...można rzec - standard jeśli chodzi o Sparksa.
I gdy już powoli pogodziłam się z faktem, że w tej historii raczej już nic mnie nie zaskoczy, autor wprowadził wątek sensacyjny. Nagle miłość dwojga bohaterów schodzi na dalszy plan, bo do akcji wkracza psychopatyczny prześladowca, stanowiący śmiertelne niebezpieczeństwo dla bohaterów.
Od tego momentu książka trzyma w napięciu już do końca. Podejrzewam, że nawet miłośnik thrillerów, jeśli tylko przebrnąłby przez początek, byłby pod wrażeniem intrygi, którą wymyślił Sparks.
A tytułowy "Anioł Stróż"? Cóż...nie da się go nie polubić :)
Polecam!
Ocena: 5 / 6
Wydawnictwo: Albatros
Okładka: miękka
Ilość stron: 464
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz