Męczyłam tę książkę strasznie długo. Słowo "męczyłam" jest tu absolutnie na miejscu, bo książka Pani Tyszkiewicz zalegała na mojej półce niczym kurz. Sięgałam po nią od niechcenia, czytałam kilka stron i odkładałam zniechęcona. Nie jestem fanką autobiografi i być może stąd ten brak zachwytu z mojej strony. Nie mogłam pozbyć się wrażenia, że wspomnienia Pani Tyszkiewicz są jakieś takie chaotyczne i samej Autorce trudno się jest w nich odnaleźć. Książkę ratują liczne zdjęcia z rodzinnych zbiorów Autorki, co pozwala nieco zobrazować sobie poszczególne wydarzenia z jej życia.
Podsumowując - nie polecam, bo jak dla mnie ta książka to strata czasu.
Ocena: 1 / 6
Wydawnictwo: Studio Marka Łebkowskiego
Okładka: twarda
Ilość stron: 239
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz